wtorek, 17 grudnia 2013

Na miescie



Okej, starasz się trzymać formę, jesz wg. rozpisanej przez kogoś diety, jednak tym razem zapomniałeś swojego pieczołowicie przygotowywanego dzień wcześniej dania wziąć ze sobą do szkoły lub pracy. Co w takim razie zjeść "na mieście"?

Jest kilka opcji, ale trzeba najpierw zadać sobie pytanie na jakim jesteś etapie ćwiczeń. Czy budujesz masę ciała, a może jej sie pozbywasz? Jeżeli robisz tzw. "masę", to żaden kłopot. Burgerownia będzie świetnym wyborem. Klasyczny burger, bez sera z lekką ilością sosu, będzie smacznym i dobrym wyborem. Mam na myśli tu wysokiej klasy burgery, a nie gówno z budy na dworcowej. W takiej kanapce wołowina jest smażona na Twoich oczach i jest naprawdę dobrej jakości. Jest to wydatek jednak ok. 20 zł.

Z tańszych opcji, polecam udać się do jakiegoś supermarketu i spróbować znaleźć bułkę z ciemnego pieczywa. "Spróbować", bo w dzisiejszych czasach piekarnie lecą w kulki i używają białej, prymitywnej mąki, a następnie owe wyroby farbują. Kolor bułki wygląda tak nienaturalnie, że z pewnością się zorientujesz, że coś tu nie gra. Jeśli nie znajdziesz takowej, trudno, robisz masę, nic Ci się nie stanie. Do tego jako źródło białka na szybko możesz kupić gotowe polędwiczki z kurczaka, nuggetsy, szynkę z piersi z indyka lub serek wiejski. Oczywiście o jakości tych mięsnych produktów można dyskutować, jednak jest to tańsza wersja, więc nie bądżmy wybredni.

Co jednak, jeśli się odchudzasz i chcesz mieć "czysty" posiłek, bez dodatkowych, zbędnych kalorii. Jeśli chodzi o restauracje, to w tym przypadku jest to ciężki kawałek chleba. Praktycznie każde danie jest wzbogacane dodatkową porcją oleju, czy cukru. Wtedy najlepiej zjeść sałatkę w jakiejś dobrej restauracji, sałatkę z kurczakiem. Sałatkę bez żadnych dodatków w postaci węglowodanów. Trzeba wziąć na poprawkę, że w tym daniu może być jakiś dodatkowy tłuszcz, więc jak wyrzucimy węgle, to może uzyskamy satysfakcjonującą nas pulę kalorii.

Tańsza wersja? Supermarkert > pieczywo typu WASA + serek wiejski light. Koszt takiego zestawu to ok. 5 zł, a pieczywa nam jeszcze sporo zostanie. Jest to danie naprawdę dietetyczne, jednak jego walory smakowe nie wiem, czy Cię ukontentują.

Tyle w teorii, jednak w praktyce, gdy jesteśmy np. w pracy, to częśto nie możemy sobie pozwolić na wyjście do sklepu, czy knajpy. Zostaje automat firmowy, ale nie ma co się zadręczać i robić wyrzutów sumienia. Lepiej zjeść wafla w karmelu i popić colą, niż stresować się i nie zjeść nic. Jeśli jest to incydent, nie będzie on miał żadnego znaczenia dla Twojej sylwetki, jeśli jednak stało się to Twoim nawykiem, to masz problem :).

Zapraszam do zadawania pytań: zarzucforme@gmail.com
Charlie Szym
#dieta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz